W datowanym na 7 grudnia „Gościu Niedzielnym” (nr 49/2008) ukazał się artykuł Artura Nowaczewskiego, zatytułowany „Nadchodzi czas <44>”.

Można w nim przeczytać m.in.: „Odkąd przed rokiem doszło do frondy we <Frondzie> i stara redakcja z Markiem Horodniczym na czele ogłosiła założenie nowego periodyku <44>, czytelnicy z niecierpliwością go oczekiwali. Pierwszy numer własnie się ukazał. I choć są to pisma z jednego ducha, to <44> nie jest tylko <Frondą bis>. […] O ile <Fronda> była oparta przede wszystkim na negacji zastanej przestrzeni intelektualnej, to <44> jest bardziej formacyjne, skierowane na wewnętrzny rozwój czytelnika. Uważna refleksja nad przeszłością koresponduje z wychyleniem w przyszłość i próbą czytania znaków naszego czasu. To ważne, bo współcześnie prawicowość kojarzy się młodym z archaiczną <obciachowością>, z tropieniem ubeków i układów. Sukcesem nowego pisma byłoby wypracowanie nowego języka, trafiającego do czytelnika poszukującego. W nowym piśmie porywa też szata graficzna tworzona przez niezrównanego Jana Zielińskiego. […] W spustoszonej przez PRL mentalności polskiego inteligenta czas na nowe otwarcie. Czas na <44>.”