Morele i Grejpfruty – lokalna rozgłośnia radiowa prowadzona przez Centrum Kultury i Sztuki w Lesznie Wielkopolskim – wyemitowała niedawno na antenie nowego poematu Szymona Babuchowskiego „Anglia”, Fragmentu utworu, opublikowanego w jednym z ostatnich numerów sopockiego „Toposu”, można posłuchać na stronie internetowej radia.
07 grudnia 2009 o 2:53
Zgapione z „Imago mundi” Wencla, zresztą podobnie jak „Medjugorie”. Żenada.
Odpowiedz
Mariola z Opola Napisał:
grudzień 7th, 2009 o 10:27
Każdty geniuszz musi miec swoich epigonóww!!
Odpowiedz
08 grudnia 2009 o 3:01
Facet przepisuje całe frazy. Np. w cytowanym fragmencie: „i powraca dylemat: kto nas tu postawił”. U Wencla: „I powraca pytanie: znosić to czy umrzeć”. Grafoman bez odrobiny autorefleksji. Obserwuję jego twórczość od początku i mam wrażenie, że od chwili doktoratu o Wenclu zaczął przepisywać wieszcza. A najgorsze jest to, że tacy krytycy jak Urbanowski z „Arcanów” czy Ernest Bryll piszą peany na jego cześć, zupełnie nie zauważając wtórności. Widać na jednego nieuka poetę przypada dwóch nieuków krytyków.
Odpowiedz
08 grudnia 2009 o 10:20
Szanowni Państwo, a dlaczego nie dopuszczacie po prostu duchowego pokrewieństwa między obydwoma poetami? To nie musi być epigonizm. Zresztą są między nimi różnice – Wencel jest w swoich wierszach bardziej „ciemny”, Babuchowski stawia na jasności promieniste, choć w ostatnich tekstach rzeczywiście dopuszcza więcej wątków realistycznych.
Odpowiedz
10 grudnia 2009 o 22:58
Lata temu na Piśmie Poświęconem orzekłem, iż „dla jego niewątpliwego talentu niebezpieczeństwem okazać się jednak może wyraźna świadomość pokrewieństw duchowych z twórczością Wencla” oraz że „jeśli Babuchowski w dalszym ciągu tak wiele czasu i wysiłku poświęcać będzie komentowaniu i sporom o poezję autora ‚Ody chorej duszy’ lub np. zechce pisać na ten temat doktorat, wówczas nazbyt silne echo tych zainteresowań w jego własnych wierszach, słyszalne i dzisiaj, da mniej życzliwym okazję do oskarżeń o epigonizm”, ale jak dotąd pan Babuchowski się tego ustrzegł, a Państwo naprawdę nieco przesadzają.
Odpowiedz