Na łamach e-pisma „Kultura Liberalna” w ankiecie pt. „Czego się boi prawica?” jeden z zabierających głos, Krzysztof Kłopotowski, zestawia „Czwórki” z „Krytyką Polityczną”.
„Jest jeszcze nowa lewica wokół <Krytyki Politycznej>, ale to na razie <pocieszne wykwintnisie>, jak damy, które 250 lat temu wprowadzały w Polsce francuskie nowinki. Czy wyrośnie z tego poważne nowe Oświecenie, dopiero się okaże – pisze Kłopotowski. – <KP> może być natomiast katalizatorem nowej prawicy, która niemrawo tworzy się wokół pisma <44>, próbując odrodzić ideę polskiego mesjanizmu. Wątpię jednak, by wyrosła z <Czwórek> prawdziwa, czyli trzeźwa, rynkowa pracowita prawica, która tworzy bogactwo narodowe”.
W pełni podzielamy wątpliwości Pana Krzysztofa. Faktycznie „44 / Czterdzieści i Cztery” jest po prostu zbyt leniwe i zbyt często bywa nietrzeźwe, żeby uwierzyć w wolny rynek. Z tej mąki chleba (dla prawicy) nie będzie.
24 sierpnia 2010 o 10:44
„prawdziwa, czyli trzeźwa, rynkowa pracowita prawica, która tworzy bogactwo narodowe?.
———->
Kłopotowski ma uzasadnione podejrzenia, bo wątpię czy 44 chciałoby taką prawicę tworzyć ;)
Odpowiedz
27 sierpnia 2010 o 21:16
A na co komu w Polsce „trzeźwa, rynkowa prawica” gospodine Kłopotowski?:)
Odpowiedz
28 sierpnia 2010 o 19:11
gadanie o trzezwosci i pracowitosci to jakas kompletna bzdura, przeciez kazdy sie zgodzi, ze w polityce potrzebna jest trzezwosc i pracowitosc, to tylko kwestia techniczna, a nie ideologiczna, swiatopogladowa, programowa, gdyby jakas partia czy jakies metapolityczne srodowisko wypisalyby na swoich sztandarach „trzezwosc i pracowitosc” to bylaby to jakas groteska
Odpowiedz
10 września 2010 o 22:57
Po za wolnym rynkiem(minarchizmem) jest tylko socjalizm prawicowy, w który ja nie wierze, dla tego do 44 mi daleko. Już wole Fronde, której liderzy(Górny i Terlikowski) opowiadają sie bardziej za wolnorynkową gospodarką niż za socjalizmem vel wyzyskiem pseudo prawicy. Bo prawdziwa prawica może by tylko obrońcą Wolności gospodarczej oraz Własności prywatnej.
Odpowiedz
Obserwator Napisał:
wrzesień 11th, 2010 o 0:31
Zadziwiające, jak często gęby pełne wolnorynkowych frazesów okazują się notorycznymi utrzymankami swoich prezesów i dotacji budżetowych, podczas gdy inni, będący rzeczywiście na swoim, mają w tych kwestiach o wiele bardziej zniuansowane, a mniej ideologiczne poglądy ;-)
Odpowiedz