W najnowszym numerze kwartalnika „Rzeczy Wspólne” (nr 2/2010) Michał Łuczewski zmaga się z odpowiedzią na pytanie „Dlaczego młodzi nie powstają?”, kontynuując niejako swoje dawniejsze rozważania o braku współczesnego buntu młodych.
„Pod względem samoorganizacji młodzieży ostatnie dwie dekady zostały […] zmarnowane – pisze Łuczewski. – Zostały zmarnowane dlatego, że nie znalazły się organizacje, które mogłyby potencjał młodych pobudzić i skanalizować. Które pokazywałyby im, że po pierwsze, źródłem ich problemów jest państwo. Po drugie, że państwo można zmieniać. I wreszcie, że powinni to czynić właśnie młodzi. Zabrakło organizacji, które promowałyby na wielką skalę wśród młodych zasadę „trzech W”: współdecydowania, współdziałania i współodpowiedzialności za Polskę. Dzisiaj potrzebujemy właśnie takich organizacji. Potencjał młodzieży trzeba wykorzystać, ale do tego potrzeba wsparcia. Wsparcia państwa, stowarzyszeń, wreszcie – nauczycieli i mistrzów. Żeby młodzi byli obywatelami, potrzebują wsparcia starszych, którzy obywatelami są. Młodzi, którzy zapomnieli, że mogą być rewolucjonistami, potrzebują rewolucjonistów z siwym włosem na głowie, którzy wciąż o rewolucji pamiętają.”
Zachęcamy do lektury całości artykułu. Pismo znajduje się obecnie w ogólnopolskiej dystrybucji w sieci Empik i tzw. dobrych księgarniach.