W najnowszym numerze (nr 103-104) dwumiesięcznika „Arcana” opublikowano esej Rafała Tichego O potrzebie nowej chrześcijańskiej historiozofii. W tekście czytamy m.in.:
Mam wrażenie jakby niektórzy publicyści specjalnie chcieli cały neomesjanizm wkręcić w problematykę narodowo-polityczną i tym sposobem ukręcić mu łeb. Na to nie chcę i nie mogę pozwolić. Neomesjanizm to nie polityczno-narodowe sentymenty, to specyficzna filozofia i teologia tłumacząca sens historii i naszego bycia w świecie. Dopiero w tym kontekście można starać się dokonać rehabilitacji i reinterpretacji mesjanizmu narodowego.
27 lutego 2012 o 13:17
Bardzo słusznie! Precz z nacjonalizmem i jezuityzmem, czyli fałszywymi mesjanizmami. Pierwszy prowadzi donikąd, drugi wiążę religię z polityką i usprawiedliwia największe idiotyzmy.
Odpowiedz
05 marca 2012 o 17:31
44 i Arcana, czyli ogień i woda! :) Mimo to bardzo się cieszę z obecności Arcanów w Czwórkach (Urbanowski) i Czwórek w Arcanach (Kopiński, Horodniczy, a teraz Tichy).
Odpowiedz