We wtorek, 26 maja, o godz. 18:00 zapraszamy na kolejne, już szóste spotkanie z czwórkowego dusznego cyklu w warszawskim Klubie N44 (ul. Nowogrodzka 44 m. 7). Odbędzie się ono pod hasłem „Śmierć duszy w internecie”, a naszym gościem będzie Andrzej Fiderkiewicz.
Rozmowa, którą poprowadzi jak zwykle Krzysztof Niewiadomski, skupiać się będzie na doświadczeniu życia w świecie typu „instant” oraz na rozproszeniu (dystrakcji) jako jednej z przypadłości współczesnej cywilizacji. Zastanowimy się także nad tym, jakie zagrożenia dla duchowości niesie szeroko rozumiana wirtualizacja życia.
„Od kilku lat ludzie zawodowo związani z Internetem lub po prostu aktywnie korzystający z niego w pracy zaczęli skarżyć się na trudności z koncentracją i skupieniem, a w szczególności na trudności z uważnym czytaniem – pisze na swoim blogu Fiderkiewicz. – Jest to zjawisko nowe i słabo zbadane; jak dotąd nie istnieją żadne badania rzucające w sposób definitywny światło na zależność między aktywnością w Sieci a osłabieniem koncentracji. A jednak te alarmistyczne głosy nie biorą się znikąd. Kilka lat temu zbyłbym może takie doniesienia wzruszeniem ramion, ale od pewnego czasu, od roku, może od dwóch – a był to okres mojej największej aktywności internetowej – sam zauważam u siebie podobne objawy. Po kilku latach aktywnej pracy w Internecie i z Internetem z większym niż kiedyś trudem przychodzi mi skupienie się nad interesującą monografią, esejem a nawet dobrą powieścią. Po trzydziestu, czterdziestu minutach umysł traci koncentrację i zaczyna podsuwać obrazy nowych zajęć (może czas sprawdzić pocztę elektroniczną, sięgnąć po inny tekst, odwiedzić forum dyskusyjne lub jakiś internetowy portal?). Umiejętności tak naturalne, że kiedyś nawet za umiejętności nie uważane: skupiona lektura, dociekanie autorskich inspiracji i intencji, aktywny dialog z jego myślą, dziś wymagają ode mnie zwiększonego wysiłku. I choć wiem, że ta przypadłość nie dotyczy w równym stopniu wszystkich użytkowników Internetu, jestem zdania, że warto już dziś zastanowić się, dlaczego tak się dzieje z coraz większą ilością osób?”
Andrzej Fiderkiewicz (1969) – ortodoks, bankowiec, publicysta, prozaik. Był członkiem redakcji „Stańczyka”, publikował też w „Arcanach”, „Frondzie” i „Nowej Fantastyce”. Mieszka w Warszawie.
22 maja 2009 o 9:56
A kiedy ukaże się kolejny numer czasopisma? Czy może jak w wypadku Kronosa, Frondy czy Ha-Art! będzie zastosowana procedura „wygaszania” papierowej wersji? Błagam, nie róbcie tego! Odczyty są dobre, ale nie mamy czasu jeździć po Polsce, zresztą pociągi są stare, brudne i drogie… No i jak podróżować pociągiem bez czytania?
Pozdrawiam
Sylwia
Odpowiedz
22 maja 2009 o 11:01
A kto powiedział o wygaszaniu papierowej Frondy?? Ukazuje się i ma się dobrze, czego i Czwórkom serdecznie życzę :-)
Odpowiedz
22 maja 2009 o 14:05
Nowy Kronos juz na początku czerwca. Dokladnie – 10 tego.
Odpowiedz
SylwiaRicka Napisał:
maj 24th, 2009 o 7:35
Na Kronos czekam chyba najbardziej, bo zawsze dotąd był regularnie, niedrogo, cztery razy w roku no i odpowiednio gruby, fajnie się czytało w pociągach! Pamiętam we Wrocławiu księgarnie z wystawami całymi w plakatach z pierwszym numerem (wisi taki plakat i u mnie na hawirze), a zakładkę z czcią przekładam z książki do książki. Czy znany jest już spis treści dziewiątego numeru? Czy tendencja do tycia będzie zachowana?
Odpowiedz
Sławuś Napisał:
maj 26th, 2009 o 17:02
Bedzie duzy zestaw całkowicie nowych tlumaczen Schellinga (filozofia Objawienia i filozofia mitologii), Habermas będzie grubasny. Nowaka esej ciekawy. Pseudo-Platon bardzo skomplikowany i to wszystko jest tak wysrubowane i skomplikowane, że wiecej czasu niz zwykle nam zajely korekty, poprawiania i doskonalenia. Przyczyna obsuwu jest wiec czysto subiektywna – kompleks doskonalosci. Mam nadzieje że nie skonczymy jak Miriam. No już niedługo efekty będą widzoczne.
Odpowiedz
22 maja 2009 o 14:19
Nowe czwórki będą latem, być może w wakacje zresztą. A z wygaszaniem „F” jest coś na rzeczy o tyle, że jak świadczy nowy kształt stronki, pismo nie jest już okrętem flagowym, tylko dodatkiem do portalu, i to głęboko schowanym. I wydawca mówi, że tak właśnie ma być.
Odpowiedz
Maciej Gnyszka Napisał:
maj 26th, 2009 o 10:44
Może dlatego, że pismo wydaje Wydawnictwo, a Portal Stowarzyszenie? :)
Odpowiedz
22 maja 2009 o 17:56
OK. dzięki za te terminy, poczekam i kupię! A co do Frondy to ile numerów tego kwartalnika rocznie się ukazuje?
Odpowiedz
Maciej Gnyszka Napisał:
maj 26th, 2009 o 10:45
od czterech do pięciu
Odpowiedz
22 maja 2009 o 20:27
Coś jest chyba na rzeczy. Przed chwilą znalazłam jeszcze coś takiego:
http://basista.salon24.pl/105708,kwartalniki-kulturalne-upadaja
Odpowiedz
23 maja 2009 o 8:47
Basista bzdury pisze, że jeden numer w roku, kupuję i płacę kilka razy do roku. Łatwo zresztą obliczyć. Rozłam w redakcji nastąpił jesienią 2007, gdy szykował się numer 44. Teraz na wiosnę ukazał się nr 50, więc wychodzi nawet częstotliwość większa niż kwartalna. Nie lubię, gdy ktoś mija się z faktami.
Odpowiedz
25 maja 2009 o 9:03
Co do „Kronosa”, to słyszałem z pół roku temu, że nie będzie go już wydawać ta oficyna, co dotąd i stąd jakieś kłopoty, mam nadzieję, że przejściowe.
Odpowiedz
Sławuś Napisał:
maj 26th, 2009 o 17:10
Z tym klopotów akurat nie ma, to zostało uregulowane szybko. Tu jest wyjasnienie: http://kronos.org.pl/
(wpis z 11 maja)
Dopadł nas natomiast kompleks doskonalosci.
Sorki Studyto, że nie na temat, o podbijaniu tez trudno mowic; zapewniam że bym chcial przyjsc gdybym byl w tym samym miescie
Odpowiedz
Obserwator Napisał:
maj 27th, 2009 o 0:12
Wskazane akty kozakowania plastycznie słabosilne, które to braki nadrabiane są, jak rozumiem, mocarnym lansem. Tak czy siak serdeczne wszystkiego.
Odpowiedz
Sławuś Napisał:
maj 27th, 2009 o 12:49
Serdeczności u nas dostatek, ale i te przyjmiemy :p
Co do redachtora artystowskiego, to Nawet Lelum napisała, że jej się Kozak podoba. Ale lans taki bardziej chałupniczy, jesli porównywać z szanowną konkurencją, i wszystkimi tymi telewizjami-Systemami, cyklem artykułow w Rzepie, wywiadami w GW… :))) (nie wypominając, tylko zazdroszcząc, zeby nie było)
Odpowiedz
Obserwator Napisał:
maj 27th, 2009 o 12:59
Nie wchodząc w egzegezę gustów miłej Pani, choć skądinąd trudno je uznać za wiążące, kozakomenty z linkowanej stronki http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_kozak_tomasz ze spiżowymi frazami Mariana Janiona na czele, budzą respekt, co też pragnąłem wyrazić :-)
Odpowiedz
Sławuś Napisał:
maj 27th, 2009 o 23:08
Dwie mocarne kobiety: Janion i Lelum. A jeden jęk z ich piersi wydostaje sie : Kozak! I to powinno dawać do myślenia.
Odpowiedz
Sławuś Napisał:
maj 27th, 2009 o 12:56
Chyba, że mówiłeś o lansie Kozaka; no to osobna kwestia.
Odpowiedz