W dzisiejszej „Europie”, dodatku do „Dziennika”, Filip Memches recenzuje książkę Davida Berlinskiego „Szatańskie urojenie. Ateizm i jego pretensje naukowe” i na jej kanwie rozmawia ze Zbigniewem Mikołejką o nowym ateizmie.
„Szeroki jest krąg krytyków nowego ateizmu – pisze Memches. – Richard Dawkins czy Christopher Hitchens dostają po głowach nie tylko od żarliwych obrońców wiary religijnej, lecz także od agnostyków. Do tych ostatnich należy David Berlinski […] zsekularyzowany Żyd amerykański […]. W swoim sporze z ateizmem formułuje następującą tezę: nauka może być traktowana jako quasi-religia, jako swoiste źródło prawd objawionych, nawet jeśli intencje tych, którzy podchodzą do niej w ten sposób, są zupełnie inne. Przecież walka z przekonaniami religijnymi toczona jest w imię logiki i rozumu, ale tego rodzaju naukowy ateizm sam staje się przesądem, który w kwestiach stricte religijnych odrzuca kategorycznie jakikolwiek sceptycyzm poznawczy”.
Z kolei Mikołejko w wywiadzie zatytułowanym „Ateizm jako nowy przesąd” mówi: „Poznając rzeczywistość, posługujemy się […] nie tylko rozumem w znaczeniu kartezjańskim, czyli odwołujemy się nie tylko do doświadczenia spełniającego rygory ścisłości. W poznawaniu świata uczestniczą również emocje, intuicja, wyobraźnia, wiedza potoczna, a nawet przesądy. Nowy ateizm neguje taki stan rzeczy, a więc nas okalecza, urąga naszemu człowieczeństwu. Tym bardziej że atakuje nie tylko religię, lecz także agnostycyzm. Agnostyk zawiesza sądy w sprawie istnienia bądź nieistnienia Boga, co w oczach nowego ateisty jest kapitulanctwem”.
31 maja 2009 o 9:33
Wspołczucie, pisać w takiej szmacie!
Odpowiedz
Kombatant Napisał:
maj 31st, 2009 o 13:44
Uwazaj gosciu bo cie ujawnia i bedziesz si emial z pyszna ;)
Odpowiedz
06 czerwca 2009 o 23:18
Radku – Filip Memches jest w „Dzienniku” jak śp. Jacek Maziarski w perelowskiej „Polityce”, gdy przyjdzie odpowiedni czas będzie z jakimiś nowymi Kaczorami budował Najjaśnieszą Rzeczypospolitą.
Odpowiedz