Krakowskie „Pressje”, organ Klubu Jagiellońskiego, w swojej najnowszej tece XX za rok 2010 zamieszczają brawurową recenzję nr. 2 „44 / Czterdzieści i Cztery”. Nie podpisany autor omówienia, zatytułowanego „<Pressje> zaczepiają… <Czwórki>”, na wstępie zauważa, że „Zaczyna się wreszcie rozjaśniać, o co chodzi redaktorom pisma”. Zaraz jednak zaznacza, iż „Nie można się tego niestety dowiedzieć z emocjonalnych i chaotycznych wypowiedzi Rafała Tichego„. Z zatroskaniem wyznaje, że w „sążnistym manifeście z poprzedniego numeru” dostrzegał „zagrażające Kościołowi niebezpieczeństwo dzikiego mesjanizmu”, z wyraźną ulgą konstatując, że również „Jerzy Sosnowski dostrzegł w nim [„Czasie na apokalipsę”] zagrożenie dla apokaliptycznej swobody przez nadmierne przywiązanie do Kościoła”.
Zdaniem podwawelskiego anonima, „Dość słabo wypadła ankieta apokaliptyczna; respondenci – z niewielkimi wyjątkami – wymknęli się spod kontroli i wykorzystali okazję do pisania, co im w duszy gra”. Natomiast, jak pisze, „Rąbka tajemnicy programu <Czwórek> odsłania Nikodem Bończa-Tomaszewski. Środowisko to, jak można domniemywać z jego tekstu, zwalcza z jednej strony <liberalny konserwatyzm> dawnej <Europy>, a z drugiej strony – <narodowy konserwatyzm> <Frondy> i <Teologii Politycznej> za to, że nurty te ignorują tradycję polskiego mesjanizmu, która polega z grubsza na definiowaniu podmiotowości w relacji do Boga. Neomesjanistom nie chodzi więc ani o ciepłą wodę w kranach, ani o podmiotowość Polski, lecz o coś więcej – o wspólnotowe naśladowanie Chrystusa. Na odrodzenie mesjanizmu liczy Bogusław Dopart, a obawia się go Eligiusz Szymanis, uczeni rozmówcy świetnych wywiadów Marty Kwaśnickiej”.
Dalej recenzent stwierdza odważnie, że „Aleksander Kopiński kontynuuje swoją prywatną wojnę z Rymkiewiczem. Tym razem zwalcza jego wizję Powstania Warszawskiego za pomocą prawdy historycznej. Autor ustalił, że kluczowy w <Kinderszenen> czołg to nie żadna metafizyczna pułapka losu, tylko Schwere Ladungträger SdKfz 301. Co za ulga! Ciekawe są jednak wskazane przez niego analogie koncepcji Rymkiewicza do religii Holokaustu. Warto zwrócić uwagę, że Kopiński i Bończa-Tomaszewski radykalnie różnią się w ocenie Powstania”.
W jego oczach uznanie znalazł za to „Znakomicie udokumentowany i odważny tekst o demonicznych początkach nowoczesności” Michała Łuczewskiego. „Niewątpliwie Machiavelli, Kartezjusz i Hobbes mieli jakiś problem z demonami” – ciekawie komentuje autor omówienia. Jego uwagę zwrócił też „napisany dziwacznym językiem tekst Kazimierza Malinowskiego. Poeta dał się co prawda nabrać na starą opowieść o kompleksie przemysłowo-wojennym, ale przy okazji rzucił kilka trzeźwych uwag o tym, jak powinna wyglądać polska armia. Obok tego fizyk Marek Chlebuś serwuje przegląd naukowych i pseudonaukowych koncepcji zbiorowego umysłu i sugeruje, że wkrótce ludzkość i Internet utworzą jeden myślący podmiot. Czy to jest ten zapowiadany Mesjasz?” – próbuje żartować anonim.
Konkludując, recenzent „Pressji” zauważa zaś, że „<Czwórki> stają się wyraźnie pismem artystycznym. Nie chodzi tylko o rewelacyjną szatę graficzną, ale o masę poezji i prozy pierwszej próby. Dość wspomnieć, że publikują tam Tkaczyszyn-Dycki, Rymkiewicz (syn), Wencel i Twardoch”.
14 lipca 2010 o 13:02
Gdyby nie recenzja w Pressjach, nigdy nie dowiedziałbym się, że 44 odgrzewa Konecznego (nie mogę się doczekać – w jaki sposób?). Kupię 44, ale odczuwam pewne mrowienie związane z tym, czy aby nie pomyliliście MESJANIZMU(rozbuchanego, nieaplikowalnego AD.2010) z MISJONIZMEM(czyli podstawą celowościową potrzebną każdemu społeczeństwu).
Odpowiedz
Kombatant Napisał:
lipiec 15th, 2010 o 16:00
44 odgrzewalo Konecznego piorem Krzysztofa Raka w pierwszym numerze, polewajac sosem jego domniemanego euroentazjazmu, ale w drugim ten sposob przyrzadzenia zostaje juz zakwestionowany przez mlodego polemiste, ktory kaze podawac Feliksa jak zawsze, po narodowemu hehe
Odpowiedz