Zgrzebny krzyż przed pałacem prezydenta i ci ludzie zmęczeni, poranieni, wyszydzeni, często nie potrafiący zapanować nad nerwami… – chyba ostatni znak, jaki nam został po Smoleńsku. My już wróciliśmy do domów. Nie jesteśmy przecież awanturnikami, cenimy porządek na ulicach i mamy poczucie dobrego smaku. Oni tam zostali. Grupa wyrzutków wołających o pamięć, prawdę, wolność i uszanowanie ludzkiej godności. Nie godzących się z tezą, że nic się nie stało. Przekonanych, że ofiara dla ojczyzny zasługuje na cześć, a podłość powinna być nazwana po imieniu. Sterczą pod zbitym z belek krzyżem, na którym nie ma nikogo. Gdzie się podział Ukrzyżowany? A jeśli przechodzi pośród nich, bliźniaczo do nich podobny, niezidentyfikowany przez media? Ten, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Wojciech Wencel
———-
Tekst przytaczamy za stroną internetową autora.
14 sierpnia 2010 o 12:32
Chrystus poniósł krzyż dla upamiętnienia powstańczej ofiary swych rodaków?
Z krzyża wołał „Panie, nie pozwól by zapomniano ofiary Warusa”? Wszak to powstanie z czasów jego wczesnego dzieciństwa. Słyszał o nim. Zeloci byli wśród jego uczniów. Jak walczył o pamięć, prawdę, wolność i uszanowanie ludzkiej godności swoich rodaków, uciskanych przez bezbożnych okupantów, czcicieli brutalnej siły i pieniądza?
Rządał pomników dla Ezechiasza i Judy Galilejczyka? Kontynuował spiskowe dzieło powstańców, walczących o Boże prawo, o zrealizowanie prorockiej obietnicy Królestwa Izraela?
Czego znakiem jest krzyż na Krakowskim Przedmieściu.
Odpowiedz
Jan Zieliński Napisał:
sierpień 17th, 2010 o 13:27
Wiadomo co oznaczało postawienie krzyża. Dlatego bardziej zasadne jest pytanie: czego znakiem jest „wyprowadzenie” krzyża?
Odpowiedz
odys Napisał:
sierpień 18th, 2010 o 14:31
Otóż ja mam uzasadnione obawy, że ten krzyż dziś znaczy zupełnie co innego, niż kiedy go postawiono.
I to ma znaczenie pierwszej wagi.
Odpowiedz
17 sierpnia 2010 o 16:07
Dziwi mnie ta cała sytuacja …
Odpowiedz
22 sierpnia 2010 o 19:59
o rety ale kanał…
Odpowiedz
30 sierpnia 2010 o 12:24
Czemu sluzyl ten krzyz? Nie sluzyl nawroceniu ludzi, nie sluzyl tym co sa po za kosciolem. Zakladajac, ze kosciol jest tylko wtedy kosciolem, gdy jest dla tych, co sa po za kosciolem, nie sluzyl kosciolowi. Czy Ci mlodzi ludzie, ktorzy chcieli odniesc krzyz do kosciola Swietej Anny, byli az tak antyklerykalni, jak to media (Radio Maryja, czy Wyborcza) przedstawiaja. Wkoncu dyskotek kamieniolomy, ktora znajduje sie tuz obok, rozdawal herbate tym, ktorzy stali w kolejce do trumny prezydenta po 10 kwietnia. Stosuja mysli Dietricha Boenhoffera, krzyz byl bardzo religijny, ale nie wiem, czy bardzo Chrzescijanski.
Odpowiedz