W najnowszym, dziesiątym numerze „Uważam Rze” Filip Memches dyskutuje z Vytautasem Landsbergisem.
W rozmowie pod wymownym tytułem „W Rosji kpina z poległych to tradycja” prezydent Litwy w latach 1990 – 1992, a obecnie deputowany w Parlamencie Europejskim, stwierdza m.in. : „Wszystko, co się robi w Rosji, jest polityką. Sposób dochodzenia przyczyn katastrofy to polityka skuteczna. Chodziło bowiem o to, żeby zhańbić Polskę we własnych oczach i podzielić do reszty społeczeństwo polskie. Rosji się to udało”.
Landsbergis również zauważa, iż w momencie, w którym na miejscu katastrofy doszło do okradania ofiar przez funkcjonariuszy państwa rosyjskiego „[…] można było z pewnością […] zarządać natychmiastowego sprowadzenia zwłok do Polski oraz zwrotu czarnych skrzynek, a po jakimś czasie też wraku samolotu. […] Trudno w takiej sytuacji ufać stronie rosyjskiej. Pozostaje oznajmić: ‚szkoda, towarzysze, ale nie możemy już ufać bezwzględnie'”.
13 kwietnia 2011 o 21:01
+No niestety prawdę rzecze… A najlepszym dowodem zhańbienia Imienia Polski są pociki, które „mieszkają za granicą i wstydzą się, że są Polakami”, albo miejscowi „wstydnisie”. Jako potwierdzenie podaję link, dyskusję z portalu z moich stron, gdzie występuję jako MOSCARDI:
http://wiadomosci.ox.pl/wiadomosc,16042,10-kwietnia.-smolensk..html
Odpowiedz