Z końcem października br. Marek Horodniczy ustąpił ze stanowiska redaktora naczelnego kwartalnika „Fronda”. W dniu wczorajszym, 11 listopada br., solidaryzując się z dotychczasowym szefem pisma, rezygnację z dalszych prac we „Frondzie” złożyło 8 spośród 9 członków redakcji. Z dotychczasowego składu pozostał jedynie współzałożyciel pisma Grzegorz Górny, który ma ponownie objąć jego kierownictwo. Byli redaktorzy „Frondy” tworzą nowe czasopismo – kwartalnik „44 / Czterdzieści i Cztery”, którego pierwszy numer ma się ukazać na początku 2008 r.
Marek Horodniczy objął kierownictwo redakcji „Frondy” w lipcu 2005 r., kiedy jej współzałożyciel i poprzedni naczelny Grzegorz Górny odszedł z pisma, by pokierować tygodnikiem „Ozon” (rok później został on zamknięty z powodu nierentowności).
W ciągu blisko dwóch i pół roku kierowania pracami redakcji przez Marka Horodniczego opublikowano 7 numerów pisma (od 37 do 43), przy czym za rok 2006 „Fronda” po raz pierwszy w swojej 13-letniej historii ukazała się w czterech woluminach. W tym okresie poszczególnych numerów pisma drukowano od 4300 do 4800 egz., co według informacji branżowego miesięcznika „Press” stanowi zdecydowanie najwyższy nakład pośród periodyków intelektualnych wydawanych w Polsce. Początkowo również sprzedaż utrzymywała się na ustabilizowanym od lat poziomie, a w przypadku ostatnich redagowanych przez Marka Horodniczego numerów wzrosła do najwyższego poziomu w dziejach pisma.
W 2006 i 2007 r. kwartalnik „Fronda” był dwukrotnie nominowany do Nagrody Totus w kategorii medialnej. Jury, powoływane przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, zwracało uwagę, iż „tematyka pisma koncentruje się wokół spraw duchowych, moralnych wyborów, przed którymi staje dzisiejszy chrześcijanin”, a redakcja podejmuje „działania preewangelizacyjne, także poza łamami pisma”.
Tymczasem odwołując Marka Horodniczego z pełnionej dotąd funkcji, zarząd wydającej „Frondę” firmy Fronda PL sp. z o.o. w osobach Michała Jeżewskiego i Tadeusza Grzesika nie podał przyczyn zmiany na stanowisku naczelnego. Decyzja ta była pozbawiona merytorycznego uzasadnienia i jako taka deprecjonowała dorobek i osiągnięcia redakcji. W tej sytuacji, nie widząc możliwości kontynuowania pracy w piśmie, 8 spośród 9 członków zespołu wystąpiło z redakcji „Frondy”.
Jednocześnie byli redaktorzy „Frondy” postanowili stworzyć nowe czasopismo – kwartalnik „44 / Czterdzieści i Cztery”. Będzie ono kontynuować linię redakcyjną, przyjętą w okresie kierowania „Frondą” przez Marka Horodniczego, skupiając się na zagadnieniach cywilizacyjnych, metapolitycznych, artystycznych i literackich. Redakcja pragnie położyć szczególny akcent na tematykę związaną z tradycją i współczesnością idei mesjanistycznej, opartej na katolickiej teologii dziejów i ekonomii zbawienia.
W skład redakcji „44 / Czterdzieści i Cztery” wchodzą następujące osoby:
- dr Nikodem Bończa-Tomaszewski
- Michał Dylewski
- Marek Horodniczy (redaktor naczelny)
- Aleksander Kopiński
- Łukasz Łangowski
- Filip Memches
- dr Rafał Tichy
- Wojciech Wencel
- Jan Zieliński
Do grona stałych współpracowników należeć będą m.in.:
- dr Szymon Babuchowski
- Wojciech Chmielewski
- Andrzej Fiderkiewicz
- Rafał Porzeziński
- Szczepan Twardoch
- dr hab. Maciej Urbanowski
Premiera pierwszego numeru czasopisma planowana jest na początek 2008 r.
22 listopada 2007 o 12:31
Mam wrażenie, że Control pisze wierutne bzdury. Gdzie A napisał, że „wszyscy byli koledzy Górnego to szatani”? Proszę nie imputować bolejącym nad obecnym rozłamem czegoś, czego nie powiedzieli wprost.
Odpowiedz
22 listopada 2007 o 13:26
Wpis A był tylko pretekstem do uwagi ogólnej o co poniektórych komentarzach. Costello nie rozśmieszaj mnie cała ta retoryka podziału, rozłamu jest o kant stołu rozbić. Dorośli ludzie mają prawo decydować o swoim życiu, zmieniać miejsce zamieszkania, zawód, także to gdzie publikują swoje teksty (jeżeli są publicystami). Dorabianie do tego tej sekciarskiej ideologi podziału, pisanie o siarce itp., jest śmieszne i żenujące, dobre dla młodocianych panienek z Oazy (z całym szacunkiem dla Oazy) dla których najważniejsze jest by było ładnie i przyjemnie i wszyscy byli dla siebie mili.
Ślub z Górnym brała jedna kobieta, i to ona mu ślubowała, że nie opuści go aż do śmierci. ;-)
Chcesz dalej kupować Frondę, kupuj, zabrania Ci ktoś? Będziesz chciał kupić 44, to sobie kup. Ludzie nie dorabiajcie sobie ideologi do prostych spraw jakie mają miejsce w życiu każdego normalnego człowieka.
Nie rozumiem gdzie jest chrześcijańska postawa w komentarzach w stylu „jesteście jak Luter”?
A tak poza tym to co Ty się tak boisz o sprzedaż, głównie to Cię zajmuje? Na wolnym rynku jakość towaru i zapotrzebowanie regulują ten problem. Ciągle powstają nowe konserwatywne periodyki i trzeba sie z tego cieszyć, a nie biadolić. No chyba że uważasz, że ustawą lub sankcją kościelną powinno się uregulować, że wolno kupować tylko Frondę, a myśl.pl, opcje na prawo, nowe państwo itp. zamknąć, bo komuś kasy na wszystko nie starczy.
Odpowiedz
22 listopada 2007 o 15:17
Grzegorz zrobi swietne choc „dorosłe” pismo i bedzie z niego duża pociecha, a „44-kowcy” o ile znajdą wydawce na pewno dostarczą kamieni do proc młodej konserwatywnej rebelii.Zarzut „A” wobec 44, rozłamu byłby może i zasadny gdyby nie fakt, że dokonał się decyzją Wydawcy Frondy a nie „rebeliantów”.
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 7:48
Tak czy siak zarówno Fronda jak i 44 bedą porywające
w porównaniu z lewackimi kupami w rodzaju Krytyki Politycznej czy innego Przeglądu albo nie świętej pamięci Lewą Nogą. Jak widać nie będzie to trudne.
Brakuje mi pism dla nasto- dwudziest-latków trobinych z jajem i przekonywająco. Przydałby się chocby kilku stronicowy dział na ten temat w 44 i we FRONDZIE. POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!BYłY!!!!!!!!
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 12:58
„A tak poza tym to co Ty się tak boisz o sprzedaż, głównie to Cię zajmuje?”
Tak, owszem zajmuje mnie to, choć nie „głównie”. Z tej prostej przyczyny, że nie stać mnie na kupowanie kilku konserwatywnych periodyków i kilka z nich z żalem muszę sobie odpuszczać, a mam wrażenie, że poglądy GG i buntowników nie różnią się tak drastycznie, by była potrzeba tworzenia dwóch pism. Lepiej jest, gdy istnieje jedno pismo o dużym zasięgu, a tym samym mające możliwość kreowania różnych inicjatyw dookoła niego (książki, spotkania, akcje, konkursy itp., itd.) niż gdy tych pisemek jest od groma i trochu, ale żadne z nich nie ma realnego wpływu na rzeczywistość. Czy istnieje z prawdziwego zdarzenia dziennik konserwatywny w Polsce? Czy nie lepiej by było, gdyby istniało jedno duże pismo konserwatywne, ale o potężnej sile rażenia? Sam sobie odpowiedz na to pytanie. Jeśli chcecie tkwić w gettcie, Wasz problem. I jeszcze jedna uwaga – żyjemy w katolickim niby kraju, a media publiczne są na bakier z etyką katolicką. Gdyby zamiast wolnych strzelców była jedna potężna armia, nikt by nie podskoczył. Tymczasem zostawiamy wpływ na umysły lewackim lub liberalnym mediom. Bawcie się w tej piaskownicy dalej.
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 14:33
Costello jak jesteś taki mądry to sam zrób pismo.Bo drażni mnie takie pieprzenie kotka za pomocą młotka.
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 14:49
Etam, wiadomo, że niczego nie zrobi, bo to by przecież oznaczało dalsze rozpraszanie sił, które natenczas trzeba zwierać i jednoczyć, nie zaś rozwierać, chłe chłe.
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 15:15
Wiesz Costello nie lubię u ludzi takiej postawy, która każe klasyfikować innych zawsze pod jedną sztancę, my-oni. Nie wiem czym sobie zasłużyłem na to by zostać zaliczonym do owego „wy”? Rozumiem, ze ty jesteś z tego obozu „my” co to ma rację, jest słuszny i sami w nim święci, co mają prawo innych nazywać „wy”? Piękny przykład chrześcijańskiego działania na rzecz jedności, gratulacje.
Proponuję byś zszedł na ziemię. Z żadnego pisma nie da się finansować „(książki, spotkania, akcje, konkursy itp., itd.)” bo tego typu pisma jak Fronda czy Nowe Państwo, czy to, na stronie którego sobie rozmawiamy, są niszowe ze swej natury. Są skierowane do bardzo wąskiego grona odbiorców, przez to nie przynoszą krociowych dochodów, a zazwyczaj nawet się nie zwracają.
Zejdź więc człowieku na ziemię. Jak Ci sie marzy nowy katolicki Michnik to się puknij zdrowo w czerep. Wszelkie monopole są złe, bo zawsze będą grały interesy wąskiego grona znajomych królika. Siedzę w tym środowisku „katolickich” dziennikarzy od lat i nie ma wśród nich świętych, są tak samo małostkowymi, pełnymi wad i kompleksów ludźmi jak ich koledzy ze „świeckich” mediów. Tak samo skupiają się w koterie i towarzystwa wzajemnej adoracji, tak samo jak tamci knują intrygi by ich kanapa wygrała. Są zwykłymi ludźmi. Zejdź na ziemię, albo dorośnij, bo chrzanisz jak młody idealista co mu sie wydaje, że jedną gazetką zmieni świat. Trochę pokory.
A tak na marginesie powstanie jakiejś medialnej machiny która by zajęła miejsce dzisiejszej dominacji mediów liberalnych, by głosić tą katolicką chwałę i potęgę miłości, wydaje mi się pomysłem iście szatańskim, rodem z książek Orwella. Na szczęście jest Bóg, który jak widać woli pluralizm, nad hegemonię. ;-)
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 15:20
I jeszcze jedno Costello, polecam Ci ten tekst http://czterdziesciicztery.salon24.pl/48185,index.html
A szczególnie zakończenie „Jedyne trwałe instytucje, które stworzyli w minionych kilkunastu latach konserwatywni katolicy, to te oparte na wspólnocie zapatrywań oraz ? co nie mniej ważne! ? wspólnocie przyjaźni, w znikomym zaś lub wręcz zerowym stopniu na materialnym interesie. Tak jest w przypadku krakowskich ?Arcanów? oraz rozsianych po całej Polsce środowisk tradycjonalistycznych, których poglądy wyraża ?Christianitas?. Podobnie było z ?Frondą? w pierwszych latach jej istnienia, a także w okresie ostatnich dwóch i pół roku, kiedy mówienie o skupionym wokół pisma środowisku przestało być przyjemną fikcją, odzyskało zaś walor opisu stanu faktycznego. To dzieło chcemy kontynuować w ?44 / Czterdzieści i Cztery?.”
Jeżeli wierzyć autorowi, to ten podział co Ciebie tak boli jest ratowaniem owej jedności, której tak się domagasz, więc może źle ulokowałeś uczucia?
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 15:21
I jeszcze jedno Costello, polecam Ci ten tekst http://czterdziesciicztery.salon24.pl/48185,index.html
A szczególnie zakończenie „Jedyne trwałe instytucje, które stworzyli w minionych kilkunastu latach konserwatywni katolicy, to te oparte na wspólnocie zapatrywań oraz ? co nie mniej ważne! ? wspólnocie przyjaźni, w znikomym zaś lub wręcz zerowym stopniu na materialnym interesie. Tak jest w przypadku krakowskich ?Arcanów? oraz rozsianych po całej Polsce środowisk tradycjonalistycznych, których poglądy wyraża ?Christianitas?. Podobnie było z ?Frondą? w pierwszych latach jej istnienia, a także w okresie ostatnich dwóch i pół roku, kiedy mówienie o skupionym wokół pisma środowisku przestało być przyjemną fikcją, odzyskało zaś walor opisu stanu faktycznego. To dzieło chcemy kontynuować w ?44 / Czterdzieści i Cztery?.”
Jeżeli wierzyć autorowi, to ten podział co Ciebie tak boli jest ratowaniem owej jedności, której tak się domagasz, więc może źle ulokowałeś uczucia?
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 20:41
Lubię, jak komuś imputuje się rzeczy, których w swoim tekście nie powiedział. Wystarczy jeszcze raz przeczytać mój wpis, a potem to, co powypisywał Control, by zobaczyć, że strzela, ale pudłuje. I tak na przykład: nigdzie nie pisałam o „finansowaniu” z pisma takich inicjatyw jak książki, spotkania, itp. Pisałam o inicjatywach wokół pisma. Dosłownie tak: „Lepiej jest, gdy istnieje jedno pismo o dużym zasięgu, a tym samym mające możliwość kreowania różnych inicjatyw dookoła niego”. To, co napisał Pan Control, a co ja to dwie kompletnie różne rzeczy. Innych insynuacji nawet nie chce mi się prostować. Myślę, że uważny czytelnik sam jest w stanie je wychwycić porównując oba wpisy.
Arcyparadne są sugestie o „katolickim Michniku”, który rzekomo mi się marzy. Nie wiem, czy Szanowny Pan jest dziennikarzem czy to „siedzenie w środowisku” to co innego, ale jak na tak krótką wypowiedź, to Szanowny Pan Control prezentuje szczyty manipulacji czjąś wypowiedzią (Orwell by się uśmiał).
I jeszcze jedna rzecz – wprawdzie sugerowałam, by zbuntowani wzięli zimny prysznic, ale nie przesądzam po czyjej stronie jest wina tego rozłamu. Obie strony wysyłają sprzeczne sygnały i to jest również dość przykre. Bo chyba ktoś jednak kłamie. Myślę, że w świetle tego, co tutaj napisałam, jaśniejsze się stanie stwierdzenie „Bawcie się w tej piaskownicy dalej”.
Dalszą dyskusję w stylu Controla uważam za bezsensowną, toteż nie będę więcej odpowiadać na insynuacje i sugestie, co sobie tam wyobrażam, a czego po prostu w moim tekście nie napisałam. Takie bicie piany mnie nie bawi. Argumentacja i odnoszenie się do rzeczywistej wypowiedzi natomiast tak.
Odpowiedz
23 listopada 2007 o 21:42
Costello Ty piszesz,a ja wyciągam wnioski. Pisz konkretniej co kryje się w Twych myślach i sercu, to nie będziesz miała pretensji.
W kwestii finansowania wniosek wyszedł mi z kontekstu, zdanie wcześniej poruszałaś problem braku pieniędzy.
Nie rozumiem w takim razie w czym jest problem, czy w tym, że Górny nie będzie miał kim robić tych książek, konkursów i spotkań? Kogo obchodzi Górny? Mnie nic nie obchodzi. Najpierw zaczął robić z Frondy Brulion.bis ze świadectwami, potem robił beznadziejny tygodnik. Na jego kolejnych beznadziejnych książkach, akcjach, spotkaniach i konkursy mi nie zależy. Kto to jest Grzegorz Górny, że wszyscy powinni stawać na baczność na jego wezwanie?
Myślałem, że problemem dla Ciebie jest obawa, że jak mu spadnie sprzedaż to nie będzie miał za co robić tych spektakularnych zjawisk życia kulturalnego. Jak już pisałem, ślubu panowie z secesjoniści z Górnym nie brali, więc niech sobie robią co chcą, nawet jeśli będzie to miała być mała piaskownica dla niegrzecznych chłopców, wała Górnemu i wszystkim do tego. Więc te ciągłe żale, że jest tak nie inaczej to dla mnie zwykły sekciarski sentymentalizm. Taki żal, że kilku adeptów wypięło się na guru. Ale my się za nich pomodlimy, może się nawrócą. ;->
Odnośnie owego katolickiego Michnika to poczytaj sama siebie. Piszesz tak:
„Lepiej jest, gdy istnieje jedno pismo o dużym zasięgu, (…) niż gdy tych pisemek jest od groma i trochu, ale żadne z nich nie ma realnego wpływu na rzeczywistość.”
Czy ta chęć wpływania na rzeczywistość przez jedną gazetę, co kładzie czapkę na wszystkim to nie kompleks Michnika, który w latach 90-tych niepodzielnie dzierżył rząd dusz w mediach i kulturze?
„(…) Czy nie lepiej by było, gdyby istniało jedno duże pismo konserwatywne, ale o potężnej sile rażenia?”
Najlepiej taka katolicka Gazeta Wyborcza?
„I jeszcze jedna uwaga – żyjemy w katolickim niby kraju, a media publiczne są na bakier z etyką katolicką. Gdyby zamiast wolnych strzelców była jedna potężna armia, nikt by nie podskoczył.”
Od „podskoczył” do „dostał wpierdol” już mała droga. W czym to sprowadzanie na ziemię podskakujących miałoby się objawiać? Dostawaliby w mordę, czy po prostu medialnie zostaliby wykluczeni na margines i nazwani śmieciami, oszołomami itp.? Czy do podskakujących zaliczali by się tylko zwolennicy cywilizacji śmierci, czy też segregacja byłaby bardziej skomplikowana, np. fani Znaku OK, fani Radia Maryja w pysk i o glebę?
Jedyną pretensję możesz mieć do siebie, że tak bardzo blisko Ci do mentalności środowiska Gazety Wyborczej.
I jeszcze na koniec, przez ostatnie kilka lat współpracowałem, pracowałem i pracuję nadal z rozmaitymi mediami w tym i katolickimi. Znam ludzi, którzy tracili tam wiarę, więc nie dziw się, że jak słyszę głodne teksty o medialnym imperium konserwatywnym, co to nie daje podskoczyć, to szlag mnie trafia.
Książkę mógłbym napisać o historiach ludzi którzy mieli to nieszczęście by pracować w mediach „co mają misję” i ta misja usprawiedliwia, że ludziom się nie płaci za pracę i daje kopa w dupę „bez przeproś i spierdalaj” jak trzeba zatrudnić koleżankę ze wspólnoty. Nie wspominając już o zwykłym klasycznym mobbingu.
Szkoda jednak gorszyć ludzi.
Odpowiedz
26 listopada 2007 o 14:33
Jak zwykle w tym środowisku wszystko dopowiedziano do bolesnego końca. Z poczuciem moralnej wyższości. Przychodzi jednak taki czas, że trzeba przepraszać nawet za takie słowa.
Pozdrawiam obie redakcje. Wiele wam zawdzięczam. Tym bardziej mi żal Frondy.
Odpowiedz
04 grudnia 2007 o 9:18
Powodzenia!!! Napewno się Wam uda :)
Odpowiedz
05 grudnia 2007 o 19:30
bo jak Jarek Kaczyński rządził to wszystkich za mordę trzymał i nikt się z szeregu nie wyłamał, chyba że go sam Jarek w zadek kopnął. a teraz swawola, niesubordynacja, rozłamy… Jarku wróć!!!
Odpowiedz
07 grudnia 2007 o 18:37
No i zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Czas na haracz dla pociech naszych i innych wampiropodobnych
uczestników familii każdego z nas. Zdecydowanie nie polecam trylogii Mroczne materie jegomościa Ph. Pullmana. Der Dziennik ostatnio chwalił, ale to chyba za pieniądze od producenta filmu wg. części 1.
Jakieś 2,5 roku temu przeczytałem owego gniota. Nie dość,że propaganda antyBogowa na poziemie lat 40-tych Zw. Sow. i PRL to jeszcze równie dynamiczne jak expose Tuscu Donaldu. No dno i wodorosty. Nie chcę uprawiać tautologii, ale autor nie cierpi Kościoła na zasadzie nie bo nie z domieszką gnostyckich kocopałów. Pożyteczny idiota Pullman zrobił swoje i tyle a dzieciaki maja nasiąkać absmakiem do chrześcijaństwa, więc dosć na ten temat.
Polecam natomiast wytwór Fabryki Słów(Snów:)rzecz pt.PIES I KLECHA PRZECIWKO WSZYSTKIM
Ł.ORBITOWSKIEGO I J.URBANIUKA
Kraków jak w techniclorze cociaz to Kraków schyłku komuny i 2 fachmanów ksiądz i milicjant obywatelski. Co ciekawe i xsiądz i ateista z MO
wierzą i przeciwstawiają sie osobowemu złu jakby lepiej i wytrwalej od niejednego swiętojebliwego
czy to inteligenta katolickiego czy solidarucha .
Ta książeczka wchodzi w krwioobieg i OUN OD RAZU PRZEZ OCZY!!!!!!!!!!!!!!!!!
a za jej czytanie nie trafia się do celi.
Na dzisiaj tyle , jeslikogoś obchodzi jutro o LODZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!niejakiego maestro Dukaja
kniga wypasiona na full bez wazki. Oczywiście jak dożyję chłe, chłe!!! I jeśli kogos to jakkolwiek frapuje. no i pozdro ziomy co wiedzą co PKU i co
znaczy być wykopsanym za bezdurno joł.POZDROWIX!!!
Odpowiedz
07 grudnia 2007 o 18:41
powyższe napisałem za darmo albo dla idei zdrowego rozsądku przeciętnego katolickiego zacofańca aha PIES…. Są JAKOś TAK W KLIMACIE POWIEŚCI CHESTERTONA TYLE ZE W KLIMATACH 21 WIEKU
I WUJ!!!
Odpowiedz
07 grudnia 2007 o 18:47
jeszcze jedno czy Mlkolmu MAkdałelu to Tusku czy Tusku To Makdałelu Kaligulescu wot wapros?
Odpowiedz
07 grudnia 2007 o 18:59
DZISIEJSZY DZIENNIK WWW.
Kod Leonarda Da Vinci istnieje. Grupa badaczy „Lustro Świętych Zapisów i Obrazów” twierdzi, że genialny artysta w kilku swych dziełach ukrył twarz Boga. Wystarczyło tylko odpowiednio ustawić lustro, by zobaczyć tajemny wizerunek.To na stronie Dziennika nie Bóg tylko Darth Vader odwiedził Leonarda osobiście, żeby pomógł Imperium w boju z bolszewikami Republiki i tyl;e
Odpowiedz
07 grudnia 2007 o 19:09
A…jeszce rodzima wersja Władcy Pierscieni
FRodo i ten drugi -Jarek i Lech A Gollum – Donek
czekam na cd.. castingu
Odpowiedz
07 grudnia 2007 o 19:14
A teraz proponuję składac propozycje na nowa redakcje straej poczciwej Frondy
Odpowiedz
07 grudnia 2007 o 19:20
cisnienie tak spadło ze chyba zaraz zadzwonie po rower z Nazaretu
Odpowiedz
07 grudnia 2007 o 23:33
kto bedzie robil grafole do 44?
mysle ze jest to pytanie kluczowe
reszta dla mnie jest niewazna
Odpowiedz
08 grudnia 2007 o 0:04
Grafikę będzie robił Jan Zieliński.
Odpowiedz
14 grudnia 2007 o 11:07
no to fronda ma problem…
Odpowiedz
14 grudnia 2007 o 11:08
… nie umniejszając pozostalej redakcji 44
pozdrawiam
Odpowiedz
28 grudnia 2007 o 0:09
Z dumą prezentuję moje nowe dziecko – znaczy się
moją nową płytę.
Nazywa się „Melisa, muzyka, miłość i eM’.
Dostępna jest na stronie http://www.schmaletz.com
Za free do ściągnięcia mix płyty.
Pozdrawiam everybody.
schmaletz
Odpowiedz
16 stycznia 2008 o 20:29
terlikowskiego nie bedzie?
Odpowiedz
17 stycznia 2008 o 7:44
Z tego, co słyszałem, Tomek będzie członkiem redakcji Grześkowej „Frondy”.
Odpowiedz
22 stycznia 2008 o 13:46
To kiedy w końcu będzie „44”?
Odpowiedz
25 stycznia 2008 o 0:39
A że niby czemu miałoby nie być? Z tego, co słyszałem, to nawet się mnożą :-)
Odpowiedz
05 lutego 2008 o 17:00
Popieramy to pisemko.Oby tak dalej:)
Odpowiedz
06 lutego 2008 o 11:37
O co tu biega? To ta druga Frąda? Można to gdzieś kupić, pomacać, powąchać?
Hm. Gudlak jakby nie było!
Odpowiedz
06 lutego 2008 o 12:15
Kolega pyta, co tu jest grane? Wagner! ;-)
Odpowiedz
18 lutego 2008 o 23:23
chyba panom buntownikom Matka FRONDA podebrała radochę z nr 44 – to Wy już teraz 45 jesteście…
Odpowiedz
18 lutego 2008 o 23:26
mniejsza o numer,choć faktycznie ich wyprzedzili, ale temat SEX daje do myślenia: czy o to poszło? Czy panowie konserwatyści o seksie pisać nie chcieli?
Odpowiedz
18 lutego 2008 o 23:55
raz. nie jesteśmy buntownikami, skąd ten pomysł? podobno ma być pismo o tytule „Bunt” jednak to nie nasza sprawka. ;-)
dwa. określenie „Matka” w stosunku do firmy słyszałem do tej pory jedynie odnośnie „AGORY”. Nie idźcie tą drogą towariszcze ;-)
trzy. gdyby trzymać się interpretacji numerologicznej to chyba jednak 46 ;-)
cztery: panowie o sexie pisać nie chcieli. wszystko czego dobry katolik chciałby dowiedzieć się o sexie, ale wstydzi się zapytać, było po stokroć w „Miłujcie się!” ;-)
Odpowiedz
04 marca 2008 o 7:19
Podbijam, w oczekiwaniu na pierwszy numer ;-)
Odpowiedz
08 marca 2008 o 12:54
Ostatnia Fronda jest całkiem niezła (oprócz oczywiście, tego pobieżnego passusu o sexie, który ma zapewne znaleźć klientelę…takie tanie chwyty)! Reszta naprawdę dobra! Zobaczymy co dalej…Co do postawy P.Górnego i jego aliansu z Palikotem…to naprawdę żałosne. Dobrze, że nic im nie wyszło i Ozon się skończył!!!! Ale opinia Panie Górny mocno nadszarpnięta! Szkoda! Czekam więc na 44 z dużym zaciekawieniem i niecierpliwością! Już marzec!
Odpowiedz
14 marca 2008 o 13:00
ja czekam i czekam, a fronda podniosła poprzeczkę. bedzie co czytac teraz, nie wiem jak s wyrobię:)
Odpowiedz
16 marca 2008 o 16:04
Czy wyszedł już 1wszy nr 44??
Odpowiedz
30 marca 2008 o 22:11
A słyszałeś GODFRID o Matce Kościół? To dopiero firma: jedna, święta i powszechna. Do tego piłem: nie każdy święty co Fronde lepi,ale lepi(e) żeby byli edno.
Ot, otomi szło.
A o seksie w MIŁUJCIE SIĘ – super super, ale jednak dla początkujących. A przecież WARTO ROZMAWIAĆ. Temat niczego.
Nic co ludzkie…
Nie samym Leninem człowiek żyje.
Odpowiedz
30 marca 2008 o 22:31
hmm.. robi się coraz ciekawiej.
Szczerze Ci wyznam, że przyrównywanie Kościoła do firmy kojarzy mi się z ekonomiczną sektą, o to Ci chodziło? ;-) Proszę, dla dobra Frondy oszczędź sobie takich głupawych wywodów Matka Kościół -> firma -> Fronda ;->
Jak w „Miłujcie się” o seksie jest dla początkujących to we Frondzie który osiągnięto level?
Racja nic co ludzkie itd. Jednak mam nadzieję, że ewolucja nowej Frondy nie doprowadzi do powstania działu „Listy do…” ;-)
pozdrawiam,
G.
Odpowiedz
03 kwietnia 2008 o 22:52
wszystko super fajnie, ale nadal nie widzę 44 w empiku.
Odpowiedz
04 kwietnia 2008 o 12:37
Stefan, walka trwa. Też byśmy już chcieli mieć dawno premierę za sobą. Niestety, nie od nas to zależy. Na szczęście powoli wszystko wskazuje, że powoli zbliżamy się do finału.
Odpowiedz
10 kwietnia 2008 o 12:15
No to super. Powodzenia – i czekam z niecierpliwością.
Odpowiedz
06 sierpnia 2008 o 19:53
Czekamy, czekamy….
Odpowiedz
07 kwietnia 2009 o 14:47
No i co, no i jak dalej?
Odpowiedz
23 marca 2010 o 16:30
najgorzej jest jak idzie dobrze?
chodzi o kase i seks?
LUDZIE CO WY ZA GLUPOTY WYPISUJECIE ZASTANOWCIE SIE
Odpowiedz
19 kwietnia 2010 o 17:39
+10.04.2010+ – jedna z możliwych interpretacji numerologicznych to 10+4+20+10=44…
Odpowiedz